ROZDZIAŁ 2.
Przeciskałam się koło spoconych ludzi, szukając Jess. Nie wiem gdzie ona się podziała, a na dodatek cały czas czuję na sobie czyiś wzrok. Jakby cały czas ktoś mnie obserwował. Nagle poczułam czyjąś rękę na mojej tali, obróciłam się nagle i zobaczyłam wysokiego mężczyznę. Moje serce prawie wyskoczyło, cała się trzęsłam. Bałam się. Przybliżył swoje usta do mojego ucha.- Choć maleńka zabawimy się trochę. - po chwili pociągnął mnie w stronę wyjścia. Nie chciałam z nim iść, ale był za silny.
- Proszę puść mnie. - powiedziałam i zaczęłam się wyrywać z jego uścisku. Złapał mnie jeszcze mocniej, na co pisnęłam cicho. Po chwili wyszliśmy już z klubu, jakimś tylnym wyjściem. Nagle przycisnął mnie do zimnej ściany i naparły na mnie swoim kroczem. Prawie słyszałam swój puls, poczułam suchość w ustach. Tak strasznie się boję.
- Jesteś taka seksowna. Mam ochotę cię przepieprzyć tu i teraz. - nawet nie wiem kiedy zaczęłam płakać, próbowałam go odepchnąć a no się tylko patrzył i się śmiał. Miałam zamazany wzrok. Przywarł całością swoich ust do miejsca koło mojej szyi. Zamknęłam bezwiednie oczy i zacieśniłam uścisk na jego szyi. Z trudem złapałam powietrze, gdy przycisnął moje biodra do swoich. Głęboki śmiech za wibrował w jego klatce piersiowej. Był wyraźnie zadowolony reakcją, którą ode mnie uzyskał. Zacisnęłam mocno oczy i tylko płakałam, czułam jak jego obleśne ręce wędrują pod moją sukienkę...
- Co ty, kurwa robisz ? - usłyszałam warknięcie za plecami mężczyzny. Nagle nie czułam jego mocnego uścisku, ale bałam się otworzyć oczy. Gdy to zrobiłam i tak nie widziałam za dużo, ponieważ miałam zamazane oczy od płaczu. Oddech, który nieświadomie wstrzymywałam, wydostał się z moich płuc.
- Chciałem się trochę zabawić, stary. - zaśmiał się.
- Nie z nią. - podszedł bliżej.
- Ona jest moja. - ponownie warknął. Nie widziałam jego twarzy. Ta super nie dość, że przez chwilą jeden chciał mnie zgwałcić to teraz dwóch.
- Horan uspokój się. Jak się z nią zabawię to potem ci oddam. - powiedział i nagle odwrócił się w moją stronę. Złapał mnie za nadgarstki, tak abym nie mogła się uwolnić. Nie zdążyłam nawet zareagować, a mój napastnik został rzucony bezwzględnie na ziemię przez Horana jak dobrze zapamiętałam. Poczułam się nagle bardzo słabo. O kurwa nie mogę teraz zemdleć.
Pięść Horana zderzyła się z twarzą mojego napastnika. Coś do niego krzyczał ale nie byłam w stanie usłyszeć co, nie zawahał się kopnąć go z całej siły w brzuch. Usłyszałam jak zajęczał z bólu, gdy z jego nosa poleciała krew. Z trudem złapałam powietrze. Już z trudem mogłam zaobserwować co się dzieje. Opadłam na ziemię. Odpłynęłam.
Z Perspektywy Jess **
- Kurde gdzie ona się podziała, nawet przez chwilę nie może usiedzieć na miejscu. - mówiłam do siebie, już od dłuższej chwili ją szukałam a ona jakby zapadła się pod ziemię.- Zatańczysz ze mną ? - nagle usłyszałam jakiś głos. Odwróciłam się aby zobaczyć źródło dźwięku, wtedy zauważyłam atrakcyjnego faceta. Był bardzo wysoki z ciemnymi, kręconymi włosami. Jego twarz rozświetlił uśmiech mogę przyznać, że ma bardzo seksowne dołeczki, a zielone oczy błysnęły w moich kierunku. Uśmiechnęłam się nieśmiało.
- To zatańczysz ze mną ? - zapytał ponownie, z lekkim rozbawieniem. W tym momencie zapomniałam jak się mówi i tylko kiwnęłam głową. Wziął mnie za rękę i zaprowadził na środek parkietu. Nie wiem jak długo tańczyliśmy, ale powiem szczerze chciała bym , aby ta chwila trwała wiecznie, no i właśnie w tedy przypomniałam sobie o Pezz. O jego mać całkowicie o niej zapomniałam. Nagle oderwałam się od chłopaka.
- Co się stało ? - zapytał.
- Całkowicie zapomniałam o mojej koleżance muszę ją znaleźć.
- Poradzi sobie, choć tańczyć.
- No właśnie nie ona zawsze potrafi się wpakować w jakieś kłopoty.
- No to choć poszukamy jej. A mogę wiedzieć jak masz na imię ? - zapytał nadal trzymając moją rękę.
- Jess.
- Ładnie a całe imię ?
- Jessica a ty jak masz na imię ?
- Harry. - jak ten Harry Potter ? Kuźde wszystko kojarzy mi się z filmami, ale z pewnością mogę przyznać, że ten Harry jest o wiele ładniejszy.
- No to chodźmy jej poszukać ! - powiedziałam.
_____________________________________
Bardzo proszę rozdział 2 już napisany, a i mamy taką prośbę jak ktoś czyta to niech zostawi komentarz prosimy.
Niallowa >3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz