poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Rozdział 28.

ROZDZIAŁ 28.

Perspektywa Pezz ***

 Wyszłam z łazienki czyściutka, ale nadal cała obolała. Już miałam się wziąć za sprzątanie łazienki, ale usłyszałam, że ktoś kieruje się do pokoju. Po chwili weszła do nich ciotka. Czego ona ode mnie chce ?
- Perrie, chodź przyszła pani z domu dziecka i chce z tobą porozmawiać - oznajmiła łagodnym tonem. Przełknęłam głośno ślinę i skierowałam się w stronę drzwi. Ciotka zagrodziła mi wyjście ręką i popatrzyła się na mnie surowo.
- Jeśli piśniesz chociaż słówko o tym co się tu działo to zapamiętaj sobie, że będziesz tego gorzko żałować - powiedziała a ja jeszcze raz przełknęłam głośno ślinę. Nic nie odpowiedziałam tylko pokiwałam głową w geście zrozumienia.
- Rozumiesz ? - zapytała.
- T...tak - wzięła swoją rękę i pozwoliła mi wyjść z pokoju.

Perspektywa Eleanor ***

Siedziałam w salonie ciotki Perrie, serce waliło mi jak oszalałe. A co jeśli oni się kapną, że jestem podłożona ?  Pani Black wydawała się być miłą kobietą, ale ten jej chłopak był jakiś taki groźny czy coś. Powiem szczerze, że nie mam teraz największej ochoty przebywać w tym domu, no ale obiecałam Niall'owi, a na dodatek chcę zrobić na złość Louisowi. Usłyszałam, że ktoś idzie więc wstałam z wygodnej kanapy i próbowałam z trzepnąć niewidzialny proszek z mojej spódnicy. Po chwili przed moimi oczami ukazała się młoda dziewczyna i Pani Black. Pewnie to jest ta Perrie. Była jakaś taka blada i miałam wrażenie, że się boi.
- Dzień dobry jestem Eleanor, a ty pewnie Perrie tak ? - przywitałam się i podałam rękę dziewczynie. Lekko się uśmiechnęłam a ona odwzajemniła go, ale miałam wrażenie, że nie ma w tym uśmiechu ani trochę prawdy.
- Cześć - powiedziała cicho. Jej ciotka siadła koło nas i bynajmniej chciała uczestniczyć w tej rozmowie, ale przecież przy niej Pezz nic mi nie powie.
- Czy mogła by pani zostawić nas same ? - zapytałam a kobieta sprawiała wrażenie oburzonej.
- Przecież jestem jej opiekunem prawnym i mam pełne prawo uczestniczyć w tej rozmowie - Powiedziała, już całkiem oburzona. Bożę jaki babsztyl z niej. Jak w ogóle można z nią wytrzymać przez dłuższy czas w jednym pomieszczeniu ?
- Tak ma Pani prawo, ale chciałabym z nią porozmawiać na osobności.
- Dobrze, długo to potrwa ?
- Myślę, że nie - powiedziałam a kobieta wyszła z pomieszczenia, ale przed tym zmierzyła Pezz okrutnym wzrokiem.

Perspektywa Pezz ***

Gdy ciotka wyszła poczułam pewną ulgę, ale nie mogę powiedzieć co się tutaj stało bo ciotka na pewno by się o tym dowiedziała i potem pewnie Ashton by mnie pobił.
- Powiedź mi, chcesz tu być ? Tylko proszę cię nie kłam. - powiedziała bardzo łagodnym tonem. chciałam jej powiedzieć prawdę, ale nie mogłam.
- T..tak.
- Proszę nie kłam. Nikt się o tym nie dowie. Jeśli powiesz mi całą prawdę obiecuję, że cię stąd wyciągnę - czułam jak ręce zaczynają mi się trząść a moje policzki robią się wilgotne.
- Więc chcesz tutaj być ? - powtórzyła swoje pytanie, a ja nie wiedziałam co mam powiedzieć. Bałam się powiedzieć prawdę. 
- Nie - powiedziałam nagle bez zastanowienia i wybuchłam nie pohamowanym płaczem.
- Zrobili ci coś ? Dlaczego masz sine policzki i siniaki na rękach ? - drążyła temat a ja po prostu bałam się jej o tym powiedzieć i schowałam ręce za siebie.
- Twoja ciocia, ona biję cię ? - zapytała ponownie.
- Nie ona nie - oznajmiłam a Eleanor jak dobrze pamiętam jej imię przytuliła mnie mocno a ja się skrzywiłam z bólu.
- To kto cię pobił ?
- Ashton.
- A kto to jest Ashton ? - zapytała zdziwiona.
- To to jest chłopak cioci - powiedziałam cicho i zaczęłam się bawić swoimi palcami.
- A ona wiedziała o tym, że cię pobił ? - nie odpowiedziałam tylko pokiwałam głową na tak.
- Proszę nie mów jej tego, że ci powiedziałam. Ona powiedziała, że jak ci powiem to będę tego bardzo żałować. Ja, ja się boję.
- Nie powiem obiecuję.

Uwaga o to nowy rozdział. Mam nadzieję, że się cieszycie. Cieszycie się co nie? Okey Niallowa i te jej ,,szantażyki'', odpuścimy sobie ,,szantażyki Niallowej'' i dodajemy rozdział. Naprawdę, mamy niesamowite czytelniczki. Kocham takie długie komentarze. Kocham was i do następnego rozdziału. Następny rodział pojawi się: HYYYM NAPISZCIE MI W KOMENTARZU KIEDY CHCECIE NASTĘPNY ROZDZIAŁ TO DODAM..
                                                                                                                                     Stylesowa <3


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz